1. kwietnia, na Arenie Częstochowie, miejscowy Dospel CKM Włókniarz miał zmierzyć się z czwartą drużyną zeszłorocznych rozgrywek - Stelmetem Falubazem Zieloną Górą. Na tą chwilę, zarząd ligi wyznaczył trzy terminy rozegrania tego spotkania, jednak najbardziej prawdopodobną wydaje się data 9. czerwca.
Prognozy pogody nie pozostawiają złudzeń - zima w Polsce nie odpuszcza. Nawet jeśli na święta pogoda by się poprawiła, to zawodnicy nie mieliby okazji potrenować na własnych torach. Stąd też po coraz głośniejszych apelach o przełożeniu I kolejki, Ekstraliga podjęła taką decyzję – Jest ona jak najbardziej słuszna, chociaż oczywiście szkoda tego świątecznego terminu. Niestety, warunki pogodowe pokrzyżowały nam plany. Ekstraliga bardzo poważnie potraktowała interesy klubów. Mamy przeanalizować terminarze i znaleźć najlepsze dla nas rozwiązania. Tak, żebyśmy mogli jeździć w najsilniejszych składach i nie straciło widowisko. - stwierdził prezes "Lwów", Paweł Mizgalski.
Dla Włókniarza i Falubazu zaproponowano trzy terminy rozegrania meczu. Mowa tu o 18. kwietnia (czwartek), 25. maja (sobota) i 9. czerwca (niedziela). Jak stwierdza Mizgalski, dla częstochowian najdogodniejszą datą byłby termin czerwcowy, który według wstępnych ustaleń pasuje również zielonogórzanom - Ekstraliga już zasugerowała nam pewne terminy, a nam najbardziej odpowiada 9 czerwca. Będziemy o nim rozmawiać z klubem z Zielonej Góry. Dziś wiemy, że Falubazowi on nie przeszkadza.
Kluby mają zdecydować się na konkretną datę do poniedziałku - potem władze ligi zatwierdzą termin.
Źródło: www.czestochowa.sport.pl