Fot. www.SilesianSport.pl

Zwłaszcza u młodych, perspektywicznych, stawiających pierwsze kroki w profesjonalnym sporcie piłkarzy, kontuzje niweczą ich potencjał. Aspekty fizyczne różnego rodzaju kontuzji to jedna strona medalu. Współczesna medycyna dokonuje cudów i piłkarzy po krytycznych urazach, jak np. Marcin Wasilewski czy Petr Cech, przywraca do wyczynowego sportu. Jednak bardzo często pomija się aspekt psychiczny. Młodzi piłkarze, którzy dopiero co wkraczają do podstawowych jedenastek swoich zespołów, zaczynają strzelać pierwsze gole, nie są gotowi na zderzenie z brutalną rzeczywistością. Treningi na boisku czy siłowni zamieniają się w żmudną rehabilitację, która jest długotrwała i jej efektów nie widać od razu. Właśnie powrót do formy sprzed urazu jest tak ciężki.

Wszystko uzależnione jest od samego piłkarza i tego jak poradzi sobie z presją, jak najszybszego powrotu do gry. Czy Jakub Świerczok, przebywający na rocznym wypożyczeniu w Piaście Gliwice, wróci przed końcem sezonu? Czas pokarze. Ciężka kontuzja zerwanych więzadeł krzyżowych przednich kolana w meczu reprezentacji U21 Polska : Portugalia, wyklucza go z gry na co najmniej pół roku. Przeszedł już zabieg rekonstrukcji więzadeł i rozpoczyna rehabilitację. Piast bardzo liczył na młodego reprezentanta Polski, który został sprowadzony z niemieckiej drugoligowej drużyny FC Kaiserslautern aby pomóc w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. Piast Gliwice co prawda wygrał ostatni mecz ligowy z Lechią Gdańsk, jednak o punkty w najbliższych meczach z Jagiellonią i „podrażnioną” Wisłą będzie bardzo ciężko. Dlatego każdy piłkarz, zwłaszcza z linii ofensywnej jest na wagę złota.

Piotr Pajewski